Znany widok: rozpalasz w piecu, a po chwili komin wygląda jak mała fabryka – gęsty dym, gryzący zapach i wrażenie, że węgiel znika w oczach. Tymczasem w większości przypadków winnych jest kilka prostych błędów, a nie „zły opał”.
Poprawiając sposób palenia, możesz zauważalnie obniżyć zużycie paliwa, mieć czystszy komin i mniej biegania do kotłowni.
Przy tradycyjnym rozpalaniu od dołu zimny zasyp „smaży się” nad żarem, uwalniając smoliste gazy, które zamiast dopalić się w piecu, uciekają w komin jako gęsty dym. Skutki to brudny piec, smoła w kominie, większe ryzyko zaczadzenia i konieczność częstego dokładania.
Jak tego uniknąć:
Chcesz palić ekonomicznie? Sprawdź, jak palić w piecu od góry, aby zyskać więcej ciepła i mniej dymu.

Mokre drewno i węgiel o wysokiej wilgotności dają mało ciepła, a dużo dymu i smoły w kominie. To prosta droga do zapchanego przewodu, korozji kotła i szybszego remontu instalacji.
Co możesz zrobić lepiej:
Zamykanie wszystkich klapek i szybra „na zero” wcale nie oszczędza węgla – powoduje niedopalanie, czad i smołę w kominie. Piec z dławionym płomieniem pracuje brudniej i mniej efektywnie niż przy małym, ale stabilnym ogniu.
Jak ustrzec się przed taką sytuacją:

Czasem kusi, żeby „przy okazji” spalić w piecu trochę plastiku czy starych paneli – w końcu i tak się pali. To bardzo zły pomysł: taki dym jest toksyczny, przyspiesza korozję kotła i grozi mandatem. Co więcej, w domowych piecach spalanie odpadów przebiega w niekontrolowanych warunkach, sprzyjających powstawaniu szkodliwych związków. Dowiedz się więcej o karach za palenie odpadami w piecu i realnym zagrożeniu dla Twojego zdrowia.
Jak sprawić, by to się nie wydarzyło:
Zarośnięty sadzą piec ma niższą sprawność, mniejszy ciąg i większe zużycie opału. Nagromadzona sadza w kominie może się zapalić, powodując bardzo wysoką temperaturę w przewodzie.
Jak nie dopuścić do takiego problemu:
Inaczej pali się w kotle górnego spalania, inaczej w dolnego czy w urządzeniu z podajnikiem. Zastosowanie „uniwersalnej metody” na siłę często kończy się dymieniem i frustracją, nawet jeśli sam opał jest dobry.
Jak tego uniknąć:
Czad jest bezwonny i bezbarwny, dlatego bez czujnika łatwo go przeoczyć. Do tego dochodzi ryzyko pożaru sadzy, jeśli komin długo pracuje z dużą ilością dymu i smoły.
W jaki sposób się przed tym zabezpieczyć:
Najwięcej problemów z piecem nie wynika z jego wieku, lecz z tego, jak i czym w nim palimy. Pamiętaj! Zmiana kilku nawyków – przejście na rozpalanie od góry, suchy opał, stały dopływ powietrza, rezygnacja ze śmieci w piecu i regularne czyszczenie – może wyraźnie poprawić komfort ogrzewania i ograniczyć zużycie opału.
Przy dobrze ustawionym ciągu kominowym i czystym piecu nie tylko ograniczysz straty ciepła, ale także zmniejszysz ilość dymu i ryzyko usterek.
pracujemy z najlepszymi na rynku